Dziś się pomódlmy

POMÓDLMY SIĘ NAD ŻYCIEM..

Przyznam szczerze, że nigdy nie byłam fanką Prince'a, ale dziś natrafiłam na Jego teledyski na VH1 i mi się spodobał,

w jednym z kawałków (1999) śpiewa: "Każdy ma bombę, wszyscy możemy umrzeć któregokolwiek dnia

Ale zanim pozwolę, by do tego doszło, przetańczę całe życie"

ciekawe, że kilka dni przed śmiercią i dzień po pobycie w szpitalu z powodu złego samopoczucia, jeździł na rowerze i tego samego dnia zrobił imprezę na 200 osób, być może czuł, że to już koniec, 

myślę, że warto byłoby zastanowić się nad własnym życiem, czy robimy wszystko, by przeżyć je jak najlepiej dla nas?

czy na łożu śmierci nie będziemy żałować tego czego nie zrobiliśmy bardziej niż to co zrobiliśmy lecz nam nie wyszło?

jestem w 95% pewna, że Prince przeżył swoje życie tak jak chciał i nie żałował...my też powinniśmy żyć swoim życiem i przede wszystkim słuchać serca, robić to co chcemy, nie tylko egzystować..

R.I.P. Książę..